12.10.2006 :: 22:06
Wkurzona, zła, smutna...miotaja mną uczucia, jednym słowem nie da się opisać tego, co teraz czuję, a czuję sie strasznie. Czasami siadam i zastanawiam się czego ja tak naprawdę oczekuję od życia, czego chcę, wiecznie niezadowolona, niedowartościowana, wściekła.. cos chyba nie tak!!! Tylko co??? Już nie wiem, nie chcę tak żyć to strasznie męczy, chcę walczyć, ale wszyscy dookoła mi to utrudniają, to mi nie sprzyja. Nie mogę mieć do nich pretensji, w takim razie do kogo? Do samej siebie? Już nic nie wiem kompletnie nic, zagubiona w sieci własnych problemów, szukam wyjścia w tym popieprzonym labiryncie i wiecie co? Nie mogę go znaleźć