***
Skulona w kącie siedzi...
nie chce by ktokolwiek usłyszał jej płacz...
Nie pragnie litości ani współczucia....
Tuli do siebie misia, którego zapach przypomina JEGO...
Siedzi cicho-nie krzyczy...nie słychać jej głosu,
jedynie serce się żali,
bo już nie ma sił...
Po policzkach spływają łzy, są tak słone, że palą skórę
Są tak gorzkie, że w ustach czuć niesmak
są tak szczere, że widać jak bardzo kocha...
Nie jest sama...
Jest samotna...
Na jej twarzy nie dostrzeżesz nic...
Nic, prócz cierpienia...
Oczy ma zielone,
niegdyś przepełnione nadzieją...
Dzisiaj tylko smutne....
A jej usta?
Od dawna nie gościł na nich uśmiech...
Nie dlatego, że nie chcę, ale dlatego, że nie potrafi
się cieszyć, kiedy w sercu się łamie....
|